Święty, Święty, Święty Pan Bóg Zastępów.
Pełne są Niebiosa i ziemia Chwały Twojej.
Hosanna na wysokości.
Błogogosławiony, który idzie w Imię Pańskie. Hosanna na wysokości.
Niech będzie Bóg umiłowany.
Niech będzie uwielbione Imię Jego.
Święty Aniele Emaliahu
ja .......... wzywam Ciebie przez święte imię Jahwe,
byś
przybył do mnieja .......... wzywam Ciebie przez święte imię Jahwe,
i
wysłuchał moich próśb.
Ty
który jesteś nazywany "Bogiem ukrytym"
zwracam
się do Ciebie
byś
dodał mi odwagi do walki z moimi słabościami.
Pragnę
być niczym lew
i
walczyć z moimi negatywnymi myślami.
Niechaj
w życiu moim nastąpią zmiany,
które
umocnią ducha mego.
A
świadomość, że jesteś przy mnie doda mi skrzydeł.
Pragnę
latać niczym sokół
w
przestworzach życia
i
być spostrzegawczy.
Niechaj
Oko Boga skieruje na mnie swe łaskawe oblicze,
ponieważ
jestem jego dzieckiem bożym
i
wiem, że nigdy mnie nie opuści.
Aniele
Emeliahu niechaj boska opatrzność czuwa nade mną
i
rozbudza w mym sercu spokojnego ducha.
Ducha
wiary, madziei, miłości.
Wskrzeż
Panie we mnie Iskrę Bożą,
by
w każdym zakamarku mej duszy
zapalił
się płomień Boskiej Jasności.
Wspieraj
mnie Aniele Emeliahu,
dodaj
mi siły i odwagi, by kroczyć przez życie.
Obdarz
mnie radością i rozbudź we mnie intuicję,
bym
mógł osiągnąć spokój swego wewnętrznego ducha.
Wspieraj
mnie w rozwoju mojej kreatywności
i
silnej woli, bowiem pragnę wejść niczym wojownik
na
ścieżkę światła.
Rozproś
ciemność wokół mnie Boże
i
oddal wszystkie blokady, które hamują mój rozwój.
Pragnę
dostrzec Twą Boską Miłość Panie
i
poczuć ciepły Blask Twego Światła.
Niechaj Anioł
Miłości
napełnij
mnie wrażliwością i Twoją miłością Panie.
Pobudzi we
mnie odwagę i poczucie własnej godności.
Do
Ciebie zwracam się Panie,
"ocal
moją duszę, wybaw mnie przez Twoje miłosierdzie".
Niechaj
Swiatłość wkroczy w me życie i promieniuje Twym Blaskiem
Panie.
Amen
***
Nie karć mnie, Panie, w swym gniewie
i nie karz w swej zapalczywości.
Zmiłuj się nade mną, Panie, bom słaby;
ulecz mnie, Panie, bo kości moje strwożone
i duszę moją ogarnia wielka trwoga;
lecz Ty, o Panie, jakże długo jeszcze ... ?
Zwróć się, o Panie, ocal moją duszę,
wybaw mnie przez Twoje miłosierdzie,
bo nikt po śmierci nie wspomni o Tobie:
któż Cię wychwala w Szeolu?
Zmęczyłem się moim jękiem,
płaczem obmywam co noc moje łoże,
posłanie moje skrapiam łzami.
Od smutku oko moje mgłą zachodzi,
starzeję się z powodu wszystkich mych wrogów.
Odstąpcie ode mnie wszyscy, którzy zło czynicie,
bo Pan usłyszał głos mojego płaczu;
Pan usłyszał moje błaganie,
Pan przyjął moją modlitwę.
Niech się wszyscy moi wrogowie zawstydzą
i bardzo zatrwożą,
niech odstąpi i niech się zawstydzą!
Komentarze
Prześlij komentarz